DLACZEGO WARTO BYĆ REDAKTOREM

W naszej Redakcji raczej nigdy nie obchodziliśmy imienin. Czasem ktoś przyniósł cukierki, pojawiła się jakaś książka
w prezencie… Kiedyś pisaliśmy też życzenia dla Redaktorów, które czytała cała parafia…

Zasadniczo zawsze spotykaliśmy się co tydzień – w poniedziałki. Kiedyś kiedyś, to spotkanie było niezmiernie ważne,
bo w sumie komputer był tylko w redakcji. Potem spotykaliśmy się głównie po to, by porozmawiać, podzielić się życiem, pomodlić się za Czytelników, skonsultować pomysły konkursów i artykułów. Całe „składanie” Gazetki skoncentrowało się
w komputerach prywatnych, które wszyscy mamy.

Epidemia w 2020 roku w sposób drastyczny urwała nasze bycie razem w realu.

Dlatego na wiosnę 2022 roku podjęliśmy decyzję, że w tamtym roku imieniny Redaktorów obchodzimy bardzo uroczyście – często spełniając swoje marzenia i spotykając się w niezwykłych miejscach.

Zaczęliśmy od gry w kręgle i znakomitej pizzy w jedną z wiosennych niedziel. Spotkanie było znakomite szczególnie dlatego, że wielu z nas pierwszy raz w życiu grało w kręgle. Było dużo śmiechu i wysoki poziom endorfin.

Potem w maju spotkaliśmy się na Eucharystii za jedną z naszych najmłodszych Redaktorek. Po modlitwie zaserwowała nam znakomite tortille zrobione własnoręcznie. W okolicy lepszych nie ma, a koło naszego kościoła niedawno
zwolnił się lokal, w którym każdy mógłby zjawiskowej tortilli spróbować. Szukamy sponsorów i menagerów.

W czerwcu zjedliśmy znakomite lody, dziękując wcześniej we Mszy świętej za kolejnych Solenizantów i w ogóle
za istnienie naszej Gazetki. A był to czas, gdy trudno było kupić papier…

W lipcu rozjechaliśmy się po całym świecie. Dlatego w sierpniu musieliśmy nadrobić lipcowe imieniny. Oczywiście była nasza kameralna Msza święta i film na dużym ekranie o smaku całego człowieka.

Jesienne imieniny naszych Redaktorów Zasłużonych, to poezja. Eucharystię sprawowaliśmy w najgłębiej na świecie położonej świątyni mającej za patrona św. Jana Pawła II. Później królewska kolacja w chyba najsłynniejszej na południu Polski restauracji. Kunszt podania i klimat miejsca – nie do opisania. W te dalekie strony wybraliśmy się pociągiem.
Wiatr we włosach podczas wspólnego odmawiania różańca w pędzącym wagonie – bezcenne. Za resztę zapłaciliśmy kartą…

Opłatkiem połamaliśmy się znów przy kręglach, świętując ostatnie imieniny. Niektórzy grali drugi raz w życiu. I wygrali. Takie cuda – tylko w Radomiu.

Dziękujemy Bogu, że w 2022 roku tak pięknie mogliśmy być razem. Oby rok 2023 umacniał jedność naszej redakcyjnej Wspólnoty.

Drogi Czytelniku, zapraszamy, dołącz do nas!

 

Redakcja Gazetki „Moja Parafia”

do góry